
Uwaga na przymrozki!
Zapisałam się do biuletynu ogrodniczego i dziś z samego rana dostałam mail z informacją o przymrozkach. Moja pierwsza myśl: mirabelka!
Przez chwilę poczułam lekki niepokój, bo drzewa mirabelkowe kwitną jako pierwsze w naszym ogrodzie. Wyglądają bajecznie i pięknie pachną. Na szczęście poranne promienie słońca, szybko spaliły moje lęki. Mocno wierzę, że cztery drzewka mirabelkowe dzielnie przetrwają dzisiejszą przymrozkową noc. W konarach drzew praca wre i panuje wielki ruch. Przylatują motyle, bąki, pszczoły. Jak się stoi pod mirabelką to słychać bzyyybzuuubzyyy bziiiiiiii. Moja mama wpadła na pomysł, żeby to nagrać i puszczać sobie zimą 🙂
Mirabelki aż dwa razy w roku są białe. Teraz:
… i zimą
Ok, o mirabelki już się nie martwię. O barwinka, który teraz właśnie kwitnie, też się nie martwię, bo jest mrozoodporny.
O pigwę też się nie martwię, bo pączki wyglądają porządnie. Pigwa da radę,
o fioły na skalniaku bez skał, nie martwię się wcale
Widać na tym zdjęciu pszczołę? Patrzy prosto w obiektyw 🙂 Długo siedziałam w tych fiołkach czekając na dobre ujęcie, ale nie wyszło najlepiej. Pszczoły są takie szybkie i pracowite, że nie mają czasu na pozowanie. Z jednym wyjątkiem:
Ta przyleciała na naszą wieś w ubiegłym roku. Stanęła na progu jednego z pięciu starych uli i powiedziała: „będę waszą królową”. I ule stoją puste. Nie ma poddanych nie ma robotników ani armii. Jest tylko królowa i zawsze ma czas pozować do zdjęć. Jej chyba przymrozki też nie zaszkodzą. Będzie dobrze 🙂
Komentarze

