• wiejski ogórdek

    Jak uprawiać czosnek?

    Ponieważ w naszym jadłospisie czosnek zajmuje bardzo ważne miejsce, postanowiliśmy jesienią ubiegłego roku go posadzić. Wyzwanie miało złożony charakter bo nasza ziemia jest klasy 5, przez co poza wspaniałymi okazami perzu mało co chciało nam tam rosnąć. Postanowiliśmy więc oczyścić kawałek ziemi z kłącz perzu, co było dość żmudnym zajęciem, gdyż wszystko robiliśmy ręcznie z naszym kochanym asystentem. Aby okoliczne kłącza perzu nie przedostały się do naszego zagonu okopaliśmy go na głębokości 20 cm. Za pomocą haczki zrobiliśmy zagłębienia w linii prawie prostej, w które posadziliśmy dorodne ząbki zimowego czosnku odmiany Harnaś.

  • wiejski ogórdek

    Zimowy look

    Pamiętacie te bajeczne kwiatki Migdałka na wiosnę?Latem po przekwitnieniu wyglądał już całkiem zwyczajnie Pod koniec lata  jak każdy kwitnący na wiosnę krzew, mocno go przycięłam Wczesną jesienią zauważyłam, że dzieje się z nim coś niedobrego. Problem skonsultowałam w fejsbukowej grupie przyjaciół ogrodników i przystąpiłam do akcji ratunkowej. Pęknięcia na Migdałku posmarowałam maścią ogrodniczą   Dodatkowo na zimę otuliłam go ciepłą włókniną, ponieważ powstałe pęknięcia są wynikiem przemarznięcia.  I tak sobie stoi dumnie przygotowany do wielkiego, różowego, wiosennego wytrysku 🙂   

  • wiejska rada,  wiejski ogórdek

    Schron przeciwburzowy

    Nasz pies jest bardzo czujny i odważny. Szczeka na ciągniki, rowerzystów  chce zjeść kurierów i oczywiście listonosza. Jest także doskonałym myśliwym, łapie zajączki, myszy, krety, ptaki, kiedyś nawet porwał się na krowę. Ogólnie jest nieustraszony, ale jest jedna rzecz której się boi. To burza. Próbowaliśmy mu tłumaczyć, że burza jest ok, że nasze roślinki potrzebują deszczu, że pioruny rzadko zabijają i że inne zwierzątka np. nasz kot nie boją się burzy. Wszytko na nic. Boi się i już. Dlatego wygospodarowaliśmy dla niego w ogrodzie, kawałek miejsca na budowę schronu przeciwburzowego. Taki mały gest dla kochanego przyjaciela. Zobaczcie krótką relację z budowy: Zaczęliśmy oczywiście od kopania fundamentów. Wylaliśmy fundamenty Wylaliśmy posadzkę i…

  • wiejski ogórdek

    Moje robaczki

    Nie wiem czy wcześniej tego nie widziałam? Czy może robaków nie było i pojawiły się wraz z nasadzeniami coraz większej ilości kwiatów? Patrzę na to wszystko i nie wierzę. Skąd to zainteresowanie moim ogrodem? Od kilku dni taka ekipa siedzi na pokrzywach, które rosną w miejscu, roboczo przez nas nazywanym kompostownikiem. Stylówa niczym Darth Vader przeszkadza mi w myśleniu, że wykluje się z tego śliczny motyl rusałka.  Będę tam chodzić kilka razy dziennie aby być świadkiem tej cudownej przemiany. Tyle rusałek w naszym ogrodzie, to będzie jakaś niezwykła bajka :)Mam jeszcze takie brązowe robaczki, które przesiadują na wierzbie. Nie wyglądają jakoś bardzo strasznie ale działają w zorganizowanych grupach przestępczych. I nie wiem…

  • wiejski ogórdek

    Miesiąc maj

    Niektórzy mówią, że maj to najpiękniejszy miesiąc w roku. Piszą o nim piosenki a Wikipedia podaje, że wg starej legendy Bóg Ojciec w maju stworzył świat 🙂 Bosko prawda? Nam też maj stworzył  ogród, wypełnił go zapachami i kolorami …. ale za szybko się skończył.  Wiciokrzew ociągał się z kwitnieniem ale gdy już się zdecydował to zrobił w ogrodzie zjawiskowe show. Dwa kije, które udają pergolę nie sprostały tej sytuacji. Z moich marcowych działań z pelargoniami, w maju pojawiły się pączki. Czekanie na efekty pierwszych rozmnażań pelargonii, było bardzo ekscytujące. Jednak statystyka nie jest już tak piękna bo nie wszystkim sadzonkom udało się przetrwać. Za to róże zasilone witaminami, w tym…

  • wiejski ogórdek

    Rolnictwo Wspierane Społecznie

    Uczestniczyłam ostatnio w webinarze o rolnictwie wspieranym społecznie i bardzo mi się ta idea spodobała. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu świadomie i zdrowo się odżywiamy. Wymaga to więcej czasu na zakupy i na gotowanie ale satysfakcja jest ogromna. Idea RWS w Polsce dopiero raczkuje dlatego postanowiliśmy przyłączyć się do pionierów i   na początek wyznaczyć teren pod uprawy. Jak widać na zdjęciu bardzo bogaty w chwasty czyli nie roundapowany. Kawałek ziemi dzięki pracy zespołowej wyznaczony. No to ciągnik. A jak Ciągnik to Zetor. Od 1946 roku. To hasło z ich fantastycznej strony na fb. Widzieliście? Jest tam jeszcze ilustracja z hasłem No Zetor, No sex 🙂 Wyborne. Ok. Jedziemy z redlinami.…