wiejska rada,  wiejski ogórdek

Schron przeciwburzowy

Nasz pies jest bardzo czujny i odważny. Szczeka na ciągniki, rowerzystów  chce zjeść kurierów i oczywiście listonosza. Jest także doskonałym myśliwym, łapie zajączki, myszy, krety, ptaki, kiedyś nawet porwał się na krowę. Ogólnie jest nieustraszony, ale jest jedna rzecz której się boi.
To burza. Próbowaliśmy mu tłumaczyć, że burza jest ok, że nasze roślinki potrzebują deszczu, że pioruny rzadko zabijają i że inne zwierzątka np. nasz kot nie boją się burzy. Wszytko na nic. Boi się i już. Dlatego wygospodarowaliśmy dla niego w ogrodzie, kawałek miejsca na budowę schronu przeciwburzowego. Taki mały gest dla kochanego przyjaciela. Zobaczcie krótką relację z budowy:

P1080006Zaczęliśmy oczywiście od kopania fundamentów.
P1080025Wylaliśmy fundamenty
P1080037Wylaliśmy posadzkę i wymurowaliśmy dwie pierwsze warstwy schronu.P1080056Wylaliśmy stropy. Zbrojenie stropów ze stali 10.
P1080063 Dach postanowiliśmy zrobić „zielony” więc jeszcze domurowaliśmy korytko na ziemię.P1080073 P1080074 P1080081 P1080103 P1080134 Do korytka na dachu schronu wsypaliśmy keramzyt, żeby tłumił odgłosy piorunów i grzmotów.P1080211 Na keramzyt wysypaliśmy dziesięć worków po 80 litrów ziemi.P1080214Na sam koniec nad dachem schronu zamontowaliśmy jeszcze jeden dach, tak na wszelki wypadek, żeby nie zalało schronu.P1080215I ledwo co zakończyliśmy budowę przyszła burza.
P1080217 Nasz kochany pies od razu skorzystał z bezpiecznego schronu. Wypróbowywał każdą z trzech komór.P1080223 Ale najbezpieczniej było mu po środku. P1080224 P1080227 Po pierwszej burzy zasadziliśmy kwiatki i teraz schron przeciwburzowy wygląda tak: P1080228 P1080230Budowa trwała tydzień i mamy kawał solidnego schronu … ale zgadnijcie gdzie najlepiej nasz pies spędza burzę?samoyed

Tak, tak w kochanym domku 🙂

Komentarze

komentarzy

Dodaj komentarz